26 rocznica śmierci gen. bryg. WP Marii Wittekówny
Dziś mija 26 rocznica śmierci bodaj najdzielniejszej polskiej kobiety: generał brygady Wojska Polskiego Marii Wittekówny. Urodzona w 1899 r. w Trębkach na Mazowszu, zmarła 19 kwietnia 1997 r. w Warszawie w domu Sióstr Urszulanek na Wiślanej. Jej ojciec Stanisław Wittek był członkiem PPS, działał w Łodzi - uciekając z rodziną przed aresztowaniem, osiedlił się na Ukrainie - początkowo w okolicach Winnicy, później w Kijowie. Tu Maria najpierw działa w dziecięcym ruchu oporu przeciw rusyfikacji, następnie wstępuje do harcerstwa, a w wieku 17 lat do POW. Mając 19 lat, kierowała polskim wywiadem na wschodzie (teren Rosji i Ukrainy), według zachowanej o niej opinii w sztabie II nie było takiego dowództwa bolszewickiego, gdzie by nie umieściła swoich agentów. Jej meldunki znacznie przyczyniły się do zwycięstwa w wojnie 1920 r. W dwudziestoleciu międzywojennym zorganizowała przeszkolenie wojskowe dla młodzieży żeńskiej, w którym wzięło udział kilkaset tysięcy kobiet. Od października 1939 r. jest jednym z najwyższych dowódców armii podziemnej - Służby Zwycięstwu Polski - Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej, a później "NIE". Po wojnie nadal działa w strukturach podziemia i opozycji antykomunistycznej, tworzy Komisję Historii Kobiet dokumentującą walkę kobiet o niepodległość Polski. W 1949 r. więzień Rakowieckiej. Dwukrotna dama Orderu Wojennego Virtuti Militari. Zawsze niezłomna, zawsze wierna, o stalowych nerwach i zasadach. Pani generał.