Barbara Otwinowska
Z cyklu: Skradzeni literaturze - Poeci i Pisarze Wyklęci

JEDENASTKA Gdy patrzę na moja kratę podzielona na sześć i cztery, niebo błękitno-popielate śle mi swój uśmiech szczery.
I chociaż dym z komina tak barwę jego zmienia - wciąż mi się przypomina to niebo sprzed więzienia.
A przecież w tych samych niebiosach pławi się wolnych kraina… więc patrzę choć z ukosa i poprzez dym z komina Mokotów lipiec 1947
DESZCZE WIĘZIENNY Deszcz… jesienny deszcz… O szyby blind się roztrąca Wiersz… więzienny wiersz… tęskni do słońca
A jednak dobrze mi gdy blind martwizna krzywa jak łąka w rosie lśni, gdy się ożywia.
Gdy deszcz w matowe szkła, tak dotąd nieme i głuche swoją piosenkę gra jak w skrzypki kruche…
Że coś tam żyje, drga frędzlą świetlistą, zwiewną, a choć wygląda jak łza - przybiegło zzewnątrz.
Jak mych wewnętrznych dni co tkwiąc tu – żyją gdzie indziej sznur lśniących kropli śni na każdej blindzie. Fordon 1949
Barbara Otwinowska „Witek Błękitny” 11.06.1924-15.01.2018 z rodziny ziemiańskiej, w 1937-1939 r. uczennica gimnazjum ss. Urszulanek we Lwowie, a od 1941 r. liceum ss. Nazaretanek w Warszawie. Od lutego 1943 r. w AK, w Powstaniu Warszawskim łączniczka i sanitariuszka odznaczona Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Wywieziona do Niemiec na roboty wraca do Warszawy wiosną 1945 r. i podejmuje studia polonistyczne i romanistyczne na UW. Aresztowana w związku ze śledztwem i procesem Pileckiego w maju 1947 r. za pomoc udzieloną kuzynowi Stanisławowi Kuczyńskiemu. Skazana na 3 lata więźniarka Fordonu. Wyszła na wolność w 1950 r.
https://ipn.gov.pl/.../2005/24238,Barbara-Otwinowska.html https://www.1944.pl/archiwum.../barbara-otwinowska,1514.html https://przystanekhistoria.pl/.../68532,Tak-warto-zyc...