top of page

Ks. Jan Zieja. Pamiętamy

Zaktualizowano: 27 kwi

Gdy chodzi o dobro bliźniego, nie ma miejsca na kompromisy – ks. Jan Zieja – zawsze blisko tych, którzy go potrzebowali.

Urodził się w opoczyńskiej wsi Ossa, 1 marca 1897 r., w ubogiej rodzinie włościańskiej. Od najmłodszych lat wykazywał chęć nauki. Kiedy możliwości finansowe rodziny nie pozwalały, aby kontynuował naukę w szkole, wspierany przez proboszcza parafii w Odrzywole, kształcił się samodzielnie. W latach 1910-1915 był uczniem państwowego Gimnazjum hr. Zygmunta Wielopolskiego im. Św. Stanisława Kostki w Warszawie. W 1915 r. zapisał się do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. W 1919 r. otrzymał święcenia kapłańskie i rozpoczął studia teologiczne na Uniwersytet Warszawski.

Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej zaciągnął się ochotniczo do wojska, w którym pełnił funkcję kapelana 8. Pułku Piechoty Legionów. Z modlitwą i kapłańską posługą pochylał się nad rannymi żołnierzami z obu stron. Widok umierających na polu walki uczynił z niego wielkiego przeciwnika konfliktów zbrojnych.

„Widziałem, czym naprawdę jest wojna od strony nas – broniących się – i tych, którzy nas napastują. Całkowicie się wtedy nawróciłem na przekonanie, że Boskie przykazanie »Nie zabijaj« znaczy nigdy nikogo”.

W 1920 r. powrócił na studia, które ukończył w 1923 r. By lepiej móc zrozumieć Żydów mieszkających w II Rzeczypospolitej, ukończył również na UW dodatkowe studia z Judaistyki. Ks. Jan posługę duszpasterską prowadził na Kresach Wschodnich RP, gdzie podjął również pracę dydaktyczną z młodzieżą, która z różnych powodów nie miała szans na naukę w szkołach. Zorganizował także Uniwersytet Ludowy, w którym, na życzenie chłopów, wykładał Ewangelię i uczył ich logiki. Na zajęcia o Ewangelii, prowadzone przez katolickiego księdza, przychodzili zarówno katolicy, jak i prawosławni, Żydzi, baptyści i członkowie innych wyznań.

Po ataku Niemiec na Polskę pełnił służbę jako kapelan w stopniu kapitana w 84. Pułku Strzelców Poleskich. W październiku 1939 r. dostał się do niemieckiej niewoli.

„Któregoś dnia zajeżdża samochód niemiecki: wysiada generał z jakimś oficerem, pukają do mojego pokoiku, co go miałem przy szpitalu. Pytają, czy rozumiem po niemiecku. (…) Generał mówi, iż jest tutaj z pułkiem, w którym są sami katolicy. Nie mają swojego kapelana, więc czy ja nie mógłbym odprawić dla nich Mszy Świętej. Zgodziłem się. (…) Kiedy mnie tam przywieźli, wszedłem do dużej sali, kilkunastu żołnierzy poprosiło o spowiedź. Ja, w polskim mundurze, spowiadałem tych Niemców!”.

Zaraz po zwolnieniu przystąpił do konspiracji, jeszcze w listopadzie przyjął przysięgę od członków Tajnej Armii Polskiej, m.in. od rotmistrza Witolda Pileckiego. W podziemiu zostaje kapelanem Szarych Szeregów, a także Komendy Głównej Armii Krajowej. Poza zwyczajnym odprawianiem Mszy Św. i spowiedzią, ksiądz Jan Zieja starał się być ostoją moralną, prowadził rekolekcje, rozmawiał z każdym, kto potrzebował rady czy pocieszenia. Działalność u boku Zofii Kossak w Froncie Odrodzenia Polski doprowadziła ks. Zieję do Rady Pomocy Żydom, gdzie pomagał w ukrywaniu ludności żydowskiej. W trakcie Powstania Warszawskiego został ranny, a następnie umieszczony w obozie przejściowym w Pruszkowie, skąd został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec.

Po wojnie udał się na tzw. Ziemie Odzyskane, m.in. był inicjatorem utworzenia Domu Matki i Dziecka w Słupsku. Samotnymi matkami były Niemki zgwałcone przez sowieckich żołnierzy, ale też Polki, którym podobną krzywdę uczynili żołnierze niemieccy. Postawę ks. Jana, który konsekwentnie pomagał każdemu człowiekowi w potrzebie, wyraża notatka zapisana przez ks. Zieję w kronice parafialnej kościoła św. Ottona. Czytamy w niej:

„Całe dzieło jest i ma być aktem wiary w świętość ludzkiego życia i świętość macierzyństwa. (...) Motyw główny: nie dopuścić do zbrodni popełnionych nad poczętym życiem ludzkim i pomóc kobietom kuszonym do zbrodni przez danie im możliwości wyjścia z krytycznej sytuacji. Znamię charakterystyczne: nie odmawiać żadnej matce szukającej w Domu Matki i Dziecka pomocy. Drugi cel nie mniej ważny polega na wychowaniu dziecka przez matkę, co jest najkorzystniejsze dla prawidłowego rozwoju dziecka”.

W okresie PRL ks. Zieja zaangażował się w działalność opozycyjną. W 1976 r. był obok Jacka Kuronia, Antoniego Macierewicza i Stanisława Barańczaka, założycielem Komitetu Obrony Robotników. Niedługo po tym wydarzeniu zatrzymała go Służba Bezpieczeństwa. Ks. Zieja zaczął ewangelizować funkcjonariuszy SB, więcej go nie zatrzymywali.

Ksiądz Jan Zieja – świadek XX wieku, który całym życiem służył Bogu i człowiekowi, za swą działalność został uhonorowany m.in. Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta. Ks. Zieja Zmarł 19 października 1991 r. w Warszawie w wieku 94 lat.

Ks. Jan Zieja – Biografie elementarne IPN, https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/wystawy/biografie-elementarne/171638,Ks-Jan-Zieja.html?fbclid=IwAR2vhvNR5o2jUKFuNF86Gk0AS0OcKUMADGJeMWaMlvHFUDWktFayO91YZQw




8 wyświetleń
bottom of page