Ks. Zych znaleziony martwy
W nocy 11 lipca 1989 r., kilka miesięcy po zakończeniu obrad okrągłego stołu, na dworcu PKS w Krynicy Morskiej znaleziono zwłoki ks. Sylwestra Zycha. Zamiast połamanych żeber, urazów głowy (zadanych pałką) i ran po wkłuciach, prokurator śledczy w oględzinach zwłok zapisał: drobne otarcia i stężenie alkoholu we krwi. Śledztwo nigdy nie ujawniło sprawców zbrodni.
Ksiądz Zych z „Solidarnością” zetknął się w Grodzisku Mazowieckim, gdzie był wikarym. On też zainicjował akcję powrotu krzyży do szkół i przedszkoli w Tłuszczu. Oskarżony o próbę „obalenia siłą ustroju PRL” i przynależność do organizacji zbrojnej, został aresztowany i osadzony na 4 lata w katowni na ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie, a następnie w więzieniu w Braniewie. W więzieniu poniżany, straszony pozbawieniem życia, otrzymał zakaz otrzymywania korespondencji i kontaktów z rodziną. Dziewięć miesięcy przetrzymywany w izolatorze. Przymusowo karmiony, kaleczony, z wybitymi zębami. Walczył o status więźnia politycznego i możliwość odprawiania Mszy św. Obie amnestie dla więźniów politycznych nie objęły księdza Zycha. Wypuszczony dopiero w październiku 1986. Po wyjściu na wolność nieustannie szykanowany i inwigilowany przez służby PRL, bez przerwy otrzymał listowne lub telefoniczne pogróżki. Kilka razy napadnięty i pobity przez nieznanych sprawców. Udręczony prześladowaniem nagrał na taśmie: „Czuję, że zbliża się mój dzień – czas spotkania z Panem, który uczynił mnie swoim kapłanem. Solidarnym sercem jestem ze wszystkimi, którzy dążą do Polski wolnej i niepodległej. Niech dobry Bóg was błogosławi i sprawi, abyśmy mogli spotkać się na gruzach komuny”.

Morderstwo kapłana należy do tych zbrodni komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, które czekają na wyjaśnienie.
https://dzieje.pl/artykuly-historyczne/ks-sylwester-zych-kronika-zapowiedzianej-smierci
https://gdansk.ipn.gov.pl/pl2/aktualnosci/99681,70-lat-temu-urodzil-sie-ks-Sylwester-Zych-wspolpracownik-Solidarnosci-zamordowan.html?search=996829670