top of page

Msza za ofiary stanu wojennego

13 grudnia uroczystości rozpoczęła msza św. odprawiana przez biskupa Polowego WP Wiesława Lechowicza. Modliliśmy się za ofiary stanu wojennego. Msza z udziałem wielu prześladowanych i więzionych w latach 80.


Homilia w 41. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

ordynariusza polowego WP ks. Wiesława Lechowicza

ROCZNICA WPROWADZENIA STANU WOJENNEGO Muzeum Żołnierzy Wyklętych - 13 grudnia 2022

Spotykamy się w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie w 41. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego. Bohaterscy obrońcy wolności z lat 80-tych to kontynuatorzy tych, którzy w tym miejscu przeżywali gehennę w imię tego samego celu, jaki przyświecał ruchowi i NSZZ Solidarność. Jak napisał Sienkiewicz: Gdy miłość Ojczyzny gaśnie, tam przychodzą czasy łotrów i szaleńców. Historia ludzkości, w tym i naszej Ojczyzny wciąż pisana była przez jednych i drugich. Wprowadzony 13 grudnia 41 lat temu stan wojenny oraz doświadczenie prześladowań powojennych to jaskrawe tego dowody i przykłady. Wciąż dobro zmaga się ze złem, prawda z fałszem, cnota z przestępstwem. Za tym wszystkim stoi decyzja człowieka, który opowiada się po jednej ze stron. Dzisiejsze czytania mszalne wpisują się w dzisiejszą rocznicę, ukazując dwie grupy ludzi – stosujących ucisk i uciskanych – zasługujących na karę i na nagrodę.

Prorok Sofoniasz wypowiada w imieniu Boga słowa: „Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga” (So 3,1-2). W obrazie splugawionego miasta zamieszkałego przez tych, którzy Boga się nie boją i Jemu nie ufają odnajdujemy inicjatorów stanu wojennego oraz prześladujących i mordujących tak ludzi, jak i ich szlachetne ideały związane z wolnością i suwerennością państwa polskiego. Prorok wskazuje też na druga grupę ludzi – to tzw. Reszta Izraela, słuchająca Boga, która się nie ugina pod wpływem ucisku fizycznego i psychicznego. Nietrudno w tym kontekście znaleźć analogię z wszystkimi, którzy pod hasłami solidarności i w ruchu Solidarność walczyli o niepodległą Ojczyznę. To grono ok. 10 milionów naszych rodaków, którym dziś oddajemy cześć i oddajemy hołd wdzięczności. Z kolei autor psalmu przywołuje często obecny na kartach Biblii obraz biedaka, który „zawołał i Pan go wysłuchał” (Ps 34). Zauważymy mam nadzieję za chwilę jak wiele jest podobieństw w tym obrazie z tymi, których dziś przywołujemy, z naszymi bohaterskimi rodakami. Jakimi cechami odznacza się biblijny biedak – ubogi?

Cierpiący ucisk – „uwolnił od wszelkiego ucisku”

Ubogi – po hebrajsku ‘anaw to człowiek wzgardzony, poniżony, żyjący na marginesie. Czyż nie tak traktowano dążących do wolności naszych braci i siostry z czasów stanu wojennego?! Próbowano wszystkich możliwych sposobów, by usunąć ich z przestrzeni życia publicznego, a nawet z granic ojczystych.

Pozbawieni dóbr materialnych – „biedak zawołał”

Nie zostawiłem ci Maryś moja żadnego majątku, bo nie pracowałem dla korzyści osobistych i nigdy nie myślałam o tym, aby wzbogacić się. Pracowałem tylko dla Ojczyzny i bliskich swoich braci Polaków. Nagrodą moją jest za to śmierć. Może ta śmierć moja jest ojczyźnie potrzebna, to też nie sprzeciwiam się woli Bożej i nie narzekam. /płk Aleksander Rybnik Jerzy, ps. „Dziki”, list do żony napisany z więziennej celi/ Czyż podobnie nie myśleli zaangażowani w NSZZ Solidarność?! Owszem, postulaty o charakterze materialnym także się pojawiały, ale nie one były decydujące. Myśl o Ojczyźnie wolnej była głównym motorem działań i ponoszonych kosztów, nie wyłączając utraty zdrowia, pracy, a nawet i życia.

Ufający Bogu – „spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością”

Czekam na zakończenie. Myślę że niedługo będę już miał spokojniejsza egzystencję niż wy wszyscy. Bywa różnie, staram się opanować i zachowywać jak najspokojniej. Bóg wie, co robi i dlatego jest mniej ciężko. Wiem, że nie ja pierwszy i nie ostatni. Na jednej osobie świat się nie kończy. /kpt. Kazimierz Kamiński „Huzar”, jeden z najdłużej walczących żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, w liście z więzienia do siostry, 1953/ Ufność w Bożą Opatrzność była znakiem rozpoznawczym walczących z komunistyczną władzą. Obecny w miejscach pracy krzyż, odprawiane Msze święte, korzystanie z posługi duszpasterskiej kapelanów to tylko niektóre zewnętrzne przejawy tej ufności.

Nie ulegający złu – „Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym”

W dniu Wigilii Bożego Narodzenia składam wszystkim kolegom życzenia. Życzę wytrwania w dobrym. Wytrwania do końca w naszym trudzie, nie załamując się nawet w najgorszym położeniu. Przecierpieliśmy ciężki czas okupacji hitlerowskiej i długi już okres dzisiejszego reżimu, dobrnijmy do końca. – chor. Hieronim Rogiński, „Róg” w rozkazie do żołnierzy. Żołnierze wspominali, że w różnych trudnych sytuacjach wypowiadał słowa: Trzeba mieć zawsze Boga w sercu. Ktoś by mógł pomyśleć, że te słowa zostały wypowiedziane przez ludzi prześladowanych za wyznawane i głoszone wartości w latach 80-tych. To pokazuje jak wiele łączyło członków NSZZ Solidarność z ich przodkami walczącymi także o wolność w latach powojennych.

Gotowi na śmierć z wiarą w życie wieczne – „Pan odkupi dusze sług swoich”

Siedzę na celi śmierci z 40 – jak ja – skazanymi. Co pewien czas zabierają kogoś. Nadchodzi mój termin. Jestem zupełnie spokojny. Gdy mnie będą zabierać, to ostatnie moje słowa do kolegów będą: cieszę się że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Ojczyznę i jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. /ppłk Łukasz Ciepliński, ps. „Pług”, zamordowany w mokotowskim więzieniu, w liście do żony/

Bo choćby mi przyszło postradać me życie/ Tak wolę – niż żyć/ a w sercu mieć ranę /rotmistrz Pilecki „Witold”, wiersz Dla Pana Pułkownika Różańskiego, Mokotów, 14 maja 1947/ Znów dostrzegamy te same ideały i dążenia oraz te same postawy, które są wspólne tak żołnierzom niezłomnym, jak i patriotom z czasów stanu wojennego. Jedni i drudzy należą do grona sprawiedliwych i dlatego wierzymy, iż Bóg w swej sprawiedliwości nagrodzi ich życiem wiecznym - zbawieniem!

Drodzy Bracia i Siostry! Słowo Boże dziś odczytane nie tylko nawiązuje do przeszłości. Ewangelia bowiem rzuca światło na czasy teraźniejsze. Mimo że żyjemy w wolnej Polsce, to jednak wciąż konieczna jest postawa czujności i troski o ten niezwykle cenny, ale i narażony na utratę dar. W jaki sposób dziś mamy pielęgnować wolność i ducha niepodległości w nas i wokół nas? Otóż w Ewangelii mowa jest aż trzy razy o potrzebie myślenia. Jezus zachęca do myślenia i podaje pozytywny przykład opamiętania. Myślenie dla Jezusa miało tak duże znaczenie, gdyż zdawał sobie sprawę, że od myślenia zależy nawrócenie. W języku greckim metanoia – czyli nawrócenie oznacza dosłownie zmianę myślenia. Jestem przekonany, że wśród wielu darów, jakie możemy złożyć dzisiaj dla naszej umiłowanej Ojczyzny jest dar niepodległego myślenia, myślenia pozbawionego kunktatorstwa i narażonego na wpływy współczesnych modnych trendów, które niekoniecznie pomagają żyć w wolności. To oznacza również krytycyzm i odwagę przeciwstawienia się, a także odwagę wyznawania i przyznawania się do wartości, za które ginęli i cierpieli ci, których dzisiaj wspominamy i polecamy dobremu Bogu. Niech Jego błogosławieństwo spocznie na naszej Ojczyźnie i na wszystkich, którzy zabiegają o jej wolność, bezpieczeństwo i pokój!

Biskup Polowy WP Wiesław Lechowicz


2 wyświetlenia
bottom of page