top of page

Pieśni zaduszne za tych, którzy nie mają grobów

Zaktualizowano: 19 lis 2022

27 października - Pieśni zaduszne za tych, którzy nie mają grobów

Wspólne zaśpiewaliśmy pieśni, dla tych, którym nikt nigdy ich nie zaśpiewał, nie zdążył czy nie mógł wyrazić głośno żalu, bólu i tęsknoty. Ten wieczór to nasz osobisty hołd dla zamordowanych na Rakowieckiej żołnierzy polskiego niepodległościowego podziemia, którym po wojnie strzelano tutaj w tył głowy i potajemnie, bez szacunku zakopywano na Łączce i innych miejscach Warszawy. Do dziś nie odnalezionych. Był to niezapomniany, wzruszający czas wspólnoty z nimi

Na wieczór zaprosił Filip Musiał, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Wśród cel, na korytarzu X Pawilonu usłyszeliśmy i zaśpiewaliśmy wspólnie tradycyjne pieśni zaduszne przekazywane od pokoleń wyłącznie w tradycji ustnej. Adamowi Strugowi na lirze korbowej towarzyszyć będzie Hipolit Woźniak.

Adam Strug to śpiewak i instrumentalista, autor piosenek, kompozytor muzyki teatralnej i filmowej, producent i kurator muzyczny, reżyser i scenarzysta filmów dokumentalnych, dziennikarz radiowy i telewizyjny, popularyzator muzyki tradycyjnej, pomysłodawca zespołu śpiewaczego Monodia Polska, praktykującego pieśni przekazywane w tradycji ustnej.

Brzmią nam w uszach jeszcze staropolskie "Pieśni Zaduszne za tych, którzy nie mają grobów", które zaśpiewał w czwartek w Muzeum na X Pawilonie Adam Strug. Jedna z nich, miała szczególną treść:

O Polska Korono!

O Polska Korono! Co słychać o tobie. Kosztowne klejnoty Dałaś strwonić sobie. Ziemia tak nie rodzi, Jak przedtem rodziła, Czy ją zaniedbano, Czy się wypleniła?

Ni ją zaniedbano, Ni się wypleniła, Jak jej Bóg przykazał, Ziemia uczyniła. Oj, przedtem lud stary Brzydził się grzechami, A teraz ich młody Liczy tysiącami.

Tysiącami grzechów, Ten lud młody liczy, Ojciec, matka słyszy, Dzieci nie wyćwiczy. Dzieci nie wyćwiczy, Czarta nie odstraszy, A czart go krępuje, Ten lud młody, laszy.

Oj, matko, ty, matko! Żebyś ty wiedziała, W piekle będzie za to Twa dusza gorzała. Ażebyś ty była, Wczesne słówko rzekła, Może byś swą duszę Wybawiła z piekła.

Dziś matka u córki Miejsca nie zagrzeje, Bo się u niej w domu Złe przekleństwo dzieje. Ani siostra siostry W domu nie uwidzi, Bo się ta bogata Za ubogą wstydzi.

Oj, córko, ty, córko! Co się swych zaparła, Bodajeś ty była, Przed zrodzeniem zmarła. Matka ciebie swemi Karmiła piersiami, Teraz wejrzy na cię, Zaleje się łzami.

Ojciec syna swego O kęs chleba prosi, A tu syn na ojca Ciężki kij podnosi Idzie do drugiego, Ten go nie nocuje, Idzie do trzeciego, Ten go psami szczuje.

Poszedł do czwartego, Ten chleb sobie kraje, Prosi go o skibkę, Syn ojcu nie daje. Poszedł do piątego, Ukląkł tam na progu, I przy drzwiach zawartych Oddał ducha Bogu.

Najlepszy Pan Jezus Z nieba wysokiego, Bo on nie opuści Nędzarza żadnego. Anieli go wzięli, Zanieśli do nieba, W niebie już mu teraz, Niczego nie trzeba.

Ale ty nie przyjdziesz Synu na te gody! Z piekła będziesz wzdychał O kropelkę wody. Oj, synu, ty, synu ! Choćby całe morze, W gorejącem piekle Już ci nie pomoże. Amen.

1 wyświetlenie
bottom of page