Zygmunt Szendzielarz

Zygmunt Szendzielarz urodził się 12 marca 1910 r. w woj. stanisławowskim, w wielodzietnej rodzinie urzędnika kolejowego. Po ukończeniu w 1929 r. gimnazjum matematyczno-przyrodniczego jako ochotnik wstąpił do wojska. W 1934 r., w stopniu podporucznika, otrzymał przydział do stacjonującego w Wilnie 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich.
We wrześniu 1939 r. stanął do walki w obronie ojczyzny, dowodząc 2. szwadronem swojego macierzystego pułku, wchodzącego w skład Wileńskiej Brygady Kawalerii. Po ataku ZSRS na Polskę, pod koniec września, został aresztowany przez Sowietów podczas próby przedostania się na terytorium Węgier. Udało mu się się jednak zbiec z niewoli i po bezskutecznych próbach ponownego przebicia się na Węgry, wrócił do Wilna, gdzie wkrótce włączył się w działalność konspiracyjną, najpierw w strukturach Kół Pułkowych, a następnie ZWZ-AK. W tym okresie przyjął pseudonim konspiracyjny „Łupaszka”, nawiązujący do legendarnego podpułkownika kawalerii Jerzego Dąbrowskiego „Łupaszki” - w czasie wojny polsko-bolszewickiej współtwórcy 13. Pułku Ułanów Wileńskich, zamęczonego przez Sowietów w mińskim więzieniu w 1940 r.
We wrześniu 1943 r., z rozkazu Komendy Wileńskiego Okręgu „Łupaszka” stanął na czele oddziału partyzanckiego dowodzonego wcześniej przez ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Na kilka dni przed przybyciem „Łupaszki” do bazy nad jeziorem Narocz, grupa ta została rozbrojona i rozbita przez partyzantkę sowiecką, a jej dotychczasowego dowódcę zamordowano. Szendzielarz rozpoczął odbudowę oddziału, który w styczniu 1944 r. oficjalnie otrzymał nazwę 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej (choć określano go także jako Brygada Śmierci). Operował on na obszarze rozciągającym się na północny-wschód od Wilna. Oddział „Łupaszki” w 1943 i 1944 r. toczył boje z wojskami niemieckimi, wspieranymi przez litewskie formacje kolaboracyjne, a także z partyzantką sowiecką.
5. Wileńska Brygada AK w lipcu 1944 r. został otoczona przez Sowietów w Puszczy Grodzieńskiej. „Łupaszka”, nie dostrzegając innej możliwości, zdecydował się rozformować brygadę, której żołnierze – podzieleni na mniejsze grupy – przebijali się na zachód lub mogli wracać na Wileńszczyznę. Szendzielarz, wraz z resztkami brygady, przedostał się na Białostocczyznę, gdzie podporządkował swój oddział Komendzie Okręgu AK Białystok. W kolejnych miesiącach do stacjonującej w lasach w okolicach Bielska Podlaskiego grupy „Łupaszki” dołączali partyzanci z rozbitych oddziałów AK z okręgów wileńskiego i nowogródzkiego. Odtworzona w ten sposób 5. Brygada Wileńska wiosną 1945 r. liczyła około 200 żołnierzy. Wielokrotnie prowadziła walki z oddziałami Armii Czerwonej, NKWD, KBW, UB i MO. Po otrzymaniu we wrześniu 1945 r. rozkazu rozformowania brygady, „Łupaszka” przedostał się do Gdańska, gdzie podporządkował się komendantowi eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK, ppłk. Antoniemu Olechnowiczowi „Pohoreckiemu”. Jego pozwolenie na utworzenie większego oddziału bojowego otrzymał dopiero na początku roku 1946. Wiosną dotarł do Borów Tucholskich, gdzie po raz kolejny rozpoczął odtwarzanie 5. Brygady Wileńskiej. Jeszcze w tym samym roku połączył swój oddział z podlegającą mu 6. Brygadą Wileńską, operującą na Podlasiu i Białostocczyźnie. W 1947 r., widząc trudną sytuację, w jakiej znalazła się brygada, zwolnił swych podkomendnych ze złożonej przysięgi. Sam postanowił powrócić do cywilnego życia. Dotarł na Górny Śląsk, skąd – zagrożony aresztowaniem – przedostał się do Zakopanego. Ukrywał się tam z sanitariuszką Lidią Lwow "Lalą", z krótki przerwami aż do kwietnia 1948 r. Następnym miejscem pobytu „Łupaszki” była Chabówka, z której w połowie czerwca przeniósł się do Osielca pod Jordanowem. Został tam wytropiony przez funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki. Aresztowano go razem z "Lalą" nad ranem 30 czerwca 1948 r. w domu, w którym się ukrywał.
Lidia Lwow-Eberle „Lala” tak go wspominała w 2020 r.: Był oficerem, był człowiekiem w tym sensie, że potrafił i umiał rozmawiać z innymi. Lubił, kiedy chłopcy się popisywali, mówiąc wiersze i śpiewając piosenki. Słuchał i brał w tym udział. Był wymagający. Jego każdy uważał. Był prawdziwym dowódcą. Potrafił myśleć. Był bardzo przyjemny w sposobie bycia. Był wrażliwym człowiekiem. Nie widziałam, żeby płakał. Byłam z nim kilka lat, dopóki nas nie wsadzili do więzienia. Nie widziałam, żeby ktoś płakał u nas w oddziale. Gdy ktoś zginął, to był smutek, ale nie było płaczów. Ja też nie płaczę. Jak wyglądał „Łupaszka”? Był szczupły, łysawy i poważny. Zobaczyłam go pierwszy raz, kiedy przyszedł do nas, do partyzantki. Byłam przydzielona do kawalerii, a ta zawsze była przy dowódcy. On zawsze pamiętał o mnie. Stąd było takie uczucie do niego. On mnie bardzo kochał. Żyliśmy bardzo zgodnie i nigdy się nie kłóciliśmy. Gdy związał się ze mną, był rozwiedziony z żoną, a jego córka Basia mieszkała u babci. Na Rakowieckiej dwa tygodnie przed jego śmiercią dali nam widzenie. Rozmawialiśmy, choć ja właściwie milczałam; to Zygmunt mówił. Zapamiętałam tylko tyle: Ucz się i wyjdź za mąż. Tak mi powiedział. Skończyłam wyższą szkołę i wyszłam za mąż. Mam córkę i mam dom. Uważałam „Łupaszkę” za człowieka bardzo porządnego, z zasadami. Jednocześnie był przyjazny, miły i wesoły. Był wyjątkowy. Jak go wzięli, to wiedziałam, że on zginie.
Zygmunta Szendzielarza osadzono w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. W wyroku wydanym 2 listopada 1950 r. komunistyczny sąd skazał go na śmierć. Został zabity w więzieniu mokotowskim 8 lutego 1951 r. Jego ciało pogrzebano w tajemnicy. W 2013 r. udało się odnaleźć jego szczątki podczas prac poszukiwawczych IPN na „Łączce ”. Pogrzeb, dowódcy Brygady Wileńskiej AK, w którym wzięły udział tłumy Polaków, odbył się w 2016 r. na cmentarzu Powązkowskim.
Biogram przygotowany na podstawie informacji IPN